Hotel Koral Wieliczka to miejsce gdzie odbyło się wesele z pokazem iluzji, a Para Młoda podjechała Czarną Wołgą. Poza tym była masa uśmiechu, szalonych zabaw i szpagatów. To był szalony dzień!
hotel koral wieliczka
Wiecie, że jeśli moje zdjęcia Wam się podobają to…
… nic nie stoi na przeszkodzie, byście wysłali zapytanie o termin? Śmiało piszcie, zostawcie info o sobie i lepiej się poznajmy. Może to początek owocnej współpracy!
poznajmy się
Jeśli jednak wolicie to zrobić mailowo lub telefonicznie to zostawiam kontakt:
Lista tematów powiązanych:
hotel koral wieliczka
przygotowania
Co mi zapadnie najbardziej w pamięci? Oj, wiele rzeczy. Hotel Koral wesele i nie tylko bo to tam też odbyły się przygotowania Laury, ale o tym więcej niżej.
Jako fotograf ślubny Małopolskę i okolice to dla mnie nic nowego – w tym regionie bywam stosunkowo często. W sumie z Katowic do Krakowa jest niecała godzina drogi, więc to żaden problem.
Przygotowania to przede wszystkim spokój w domu Krzyśka i zamieszanie u Laury, która przygotowywała się w hotelu. To właśnie u Panny Młodej przeważnie spędzam większość czasu i tak było w tym przypadku.
Tata Laury nie odpuszczał w żartach, dzięki czemu atmosfera była naprawdę luźna. Co chwilę przybywający goście dawali wiele okazji, by ich w ciekawy sposób sfotografować. Uwielbiam, gdy jest gęsto, tłoczno, a takie okazje daje wesele w hotelu, bo sporo gości przygotuję się na miejscu w pokojach. Wtapiam się gdzieś w tłum i namiętnie fotografuję wszystkich dookoła.
W tym dniu udało się złapać sporo wieloplanowych kadrów! Na każdym fragmencie zdjęcia coś się dzieje.
Oczywiście w reportażu ślubnym jest też miejsce na spokojne, delikatne kadry i takich tu nie pominąłem. U Krzyśka główną pomocą przy zdjęciach było lustro, a u Laury ogólny chaos w pozytywnym tego słowa znaczeniu!
hotel koral wieliczka wesele
ale najpierw ślub w Wieliczce
W kościele jak zawsze przyszedł czas na wyciszenie. Jednak i tu udało się wykonać kilka fajnych kadrów pokazujących w szerszy sposób tę niezwykłą ceremonię. Wszystko wspaniale się zgrywało. Tu rozpoczynam od jednego z moich ulubionych zdjęć, gdzie Tata Panny Młodej wita się z Krzyśkiem. To był wyjątkowy moment.
W kościele zawsze szukam jakiś obrazów, analogii, nawiązań. Nie jest to proste, bo nie zawsze da się w odpowiedni sposób skonstruować kadr, ale w tym wypadku wszystko wyszło należycie. Mam na wielu zdjęciach emocje, łzy, uśmiechy i wspomniane wcześniej analogie i nawiązania.
Uważam, że różnorodność fotografii jakie udało mi się w tym dniu wykonać była ogromna. Jestem niezwykle zadowolony z tego jak to wszystko wyszło! Śluby w kościele mają pewną aurę, a moja chęć do robienia odważnych zdjęć ślubnych za każdym razem jest dosyć duża.
hotel koral wesele
Lubię wracać w piękne rejony Małopolski i fotografować kolejne szczęśliwe pary! Tym razem trafiłem do klimatycznego miejsca – o którym przeczytacie za chwilkę!
Po kościele nastąpiło pełne rozluźnienie. Szybko powróciliśmy do miejsca gdzie odbywały się przygotowania. Hotel Koral wesele potrafi zorganizować bardzo dobrze i tak było też tym razem. Niczego nie brakowało, a całość była świetnie ogarnięta. Dzięki temu wszyscy mogli skupić swoją uwagę na tej najważniejszej parze.
Laura i Krzysiek biegali po całej sali, raz tańczyli, by potem rozmawiać ze znajomymi i rodziną. Byli mega aktywni i widać, że dobrze bawili się tego dnia. Mi to tylko pomagało w pracy, bo mogłem uchwycić naprawdę bardzo ciekawe momenty.
Na długo zapamiętam kadr z podziękowań dla rodziców, a przede wszystkich ich reakcje. Facepalm robi robotę! Nauczyłem się, by w takim momentach być bardzo czujnym. Moment podziękowania dla rodziców często wzrusza lub wzbudza sporo śmiechu.
wesele w hotelu koral w wieliczce
i pokaz iluzjonisty
Imprezę prowadził DJ Dawid Sobczyk, który po prostu wie jak to robić i robi to dobrze! Poczucie humoru, luz i świetny kontakt z gośćmi pozwolił na stworzenie wyjątkowego przyjęcia. Pamiętajcie, że DJ spełnia niezwykle ważną rolę w tym dniu. Poza puszczaniem muzyki odpowiada za stworzenie pewnego unikalnego nastroju. Dawida poznałem już na innym przyjęciu więc wiedziałem czego się spodziewać. Było super!
Świetne widowisko stworzył iluzjonista będący znajomym Laury i Krzyśka. Szczerze przyznam, że tak dobrego pokazu jeszcze nie widziałem. Trwało to wszystko naprawdę długo, ale goście, ani przez chwilę nie byli znudzeni. Ja sam musiałem się bardzo skupić, by nie zapomnieć o robieniu zdjęć. Świetna sprawa.
hotel koral
Muszę przyznać, że to był niesamowity dzień, pełen wrażeń i emocji. Działo się bardzo wiele interesujących rzeczy i przy układaniu materiału miałem ogromny problem. Musiałem zmieścić się w jakiejś rozsądnej ilości zdjęć, ale też chciałem pokazać jak najwięcej. Czy hotel na wesele to dobry pomysł? Jeśli macie sporo gości przyjezdnych to na pewno dużym plusem, jest możliwość zakwaterowania ich w jednym miejscu. Dla mnie jako fotografa ślubnego wesele w hotelu to duży plus!